Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

Rabiega · Wysłany: Sob 23:20, 29 Mar 2008 Temat postu: Płaszcze

Witam.
Nie zawsze jest piękna pogoda.
Co w razie opadu ?
Jakich używacie płaszczy - koło, półkole, kaptur doszyty, jaki materiał ?
Pozdrawiam -

Rabiega

Przemek · Wysłany: Nie 8:41, 30 Mar 2008 Temat postu:

w miarę możliwości będziemy się wyposażać w burki. Mamy kilka egzemplarzy w muzeach- powinny być w dziale "orygininały".

Darek · Wysłany: Nie 9:38, 30 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Temat na Freha dotyczący burek Smile

Rabiega · Wysłany: Nie 22:11, 30 Mar 2008 Temat postu:

Temat na Fresze jest mi raczej znany, moderuję tam w Strojach Smile

.
Nota bene - niewiele w tamtym temacie konkretów.
Pytam o praktyczna ochronę przed szaleństwami aury.
I nie o hetmańskie okrycie wierzchnie, ale o zaporoskie.
W ikonografii zachodnioeuropejskiej pojawiają się strzelcy z płaszczami/pelerynami na grzbiecie. Skoro nosił coś takiego arkebuzer w słonecznej Hiszpanii lub dżdżystych Niderlandach, to tym bardziej prawdopodobnym jest występowanie takiej ochrony w Rzplitej i na Ukrainie.
W stareńkiej książce Jana Gerlacha "Piechota wybraniecka" na bodaj dwóch ilustracjach piechurzy mają na grzbiecie "coś".
(Gdy dogrzebię się do fotek, wrzucę tutaj, teraz za cholerę tego znaleźć nie mogę)
A chłopska piechota to tak trochę bliżej Kozaków, niż wizerunki głównodowodzących Lachów.

Kłaniam nisko
Rabiega

Jarek z Bośni · Wysłany: Pon 18:38, 31 Mar 2008 Temat postu:

Błażej · Wysłany: Pon 21:16, 31 Mar 2008 Temat postu:

Łobraziczek konnego kozaka z początku łosiemnsatego wieku, hej! Czyli najbardziej prosta burka. Zwracam uwagę na brak kaptura.

[link widoczny dla zalogowanych]

A to bodajże jeden z synów Chmielnickiego, chyba Jur (zwracam uwagę na futrzane obszycie kołnierza)

[link widoczny dla zalogowanych]

...i identyczne obszycie kołnierza u Wincentego Gosiewskiego. Portret pędzla Daniela Shulza malowany w okresie kiedy w.w. był Hetmanem polnym litewskim (pojaśnijcie albo zwiększcie kontrast, wtedy widać).

[link widoczny dla zalogowanych]

Rabiega · Wysłany: Pon 21:49, 31 Mar 2008 Temat postu:

Za łobrazki dziękuje piknie.
O hetmańskich dzieciach i Gosiewskich wszelkiej maści wiedzieć nie chcę Wink

A skąd ta kolorkowa ilustracja kozaka ?
Osiemnasty wiek to deczko późniejsza bajka, a ilustracja kojarzy mi się z dziewiętnastowiecznymi wyobrażeniami wcześniejszych dońców, czyli postaciami jeszcze bardziej spoza Waszej ( a raczej - naszej, bo teraz to już też moja) bajki.

Rabiega

Przemek · Wysłany: Pon 21:52, 31 Mar 2008 Temat postu:

Rabiega · Wysłany: Pon 22:14, 31 Mar 2008 Temat postu:

Wiem,wiem, o hetmańskich mówiłem tylko w kontekście ikonografii. Źródła etnograficzne znam, przerabiałem je jako koczownik...
Ja po prostu rzucam kamień w głęboką wodę, może coś w tych kręgów na niej się dowiem.
Mówiąc po naszemu, a nie po "frehowemu" - szukam uzasadnienia, historycznego umocowania dla stepowego, siedemnastowiecznego wynalazku w typie pałatki ( kto był w wojsku, ten wie - model z lat 50-60-tych, praktycznie trójkąt z grubego płótna, chroni całe ciało ). Nie chodzi mi o możliwość zbudowania z dwóch takich szmatek namiotu, ale o prawopodobieństwo występowania takiego "cosia" na interesującym nas obszarze, wraz z przyległościami.
Jakkolwiek tkać wełnę - przemoknie w końcu. Jakkolwiek ją impregnować - śmierdzieć będzie, a i stanie się ciężka.
Pewnie szukam, czego nie ma.
Ale próbuję nadal.

Rabiega

Tomasz Rejf · Wysłany: Pon 22:34, 31 Mar 2008 Temat postu:

ja mam takie płaszcze czy to są burki to osobna dyskusja.
żołnierz z jednej z map

postacie z obrazu Smoleńsk 1634r

Stefańska nazywa to opończą. Gdzieś na forum są ilustracje arrasu Radziwił pod Łojowem, tam muszkieterowie (przy kociołku) mają identyczne płaszcze. Podobne płaszcze, opończe burki są na akwarelach (dziewiętnastowieczne prze rysy z obrazów w Podchorcach) przedstawiających wybrańców za czasów Władysława IV.

Przemek · Wysłany: Pon 22:45, 31 Mar 2008 Temat postu:

Rabiega · Wysłany: Pon 22:53, 31 Mar 2008 Temat postu:

No, Przemku, i o to chodzi, o to chodzi !
Mniemanologia stosowana.
Ciesze się, że żaden "wujek dobra rada" nie zagląda w czenihowskie dziedziny by zjebać mnie i moje przypuszczenia, epatując "feltselfmakingiem" i twierdząc, że wszyscy ludzie stepu nakrywali się tylko filcem Rolling Eyes

Dzięki.
Kamien rzucony w wodę swoje zrobił.

Marcinek · Wysłany: Pon 22:54, 31 Mar 2008 Temat postu:

Rabiega, czy dobrze rozumiem, ze szukasz czegos co bedzie sluzylo zarazem jako plaszcz i jako namiot?

Wspomniany gobelin:

I przypominam tez o tym (nie burka, ale rola podobna):

Błażej · Wysłany: Pon 22:55, 31 Mar 2008 Temat postu:

No to potwierdzenia źródłowego by istniało coś na kształt pałatki raczej nie uświadczysz. Przede wszystkim pałatki wykonane były z brezentu i to chyba nawet podgumowanego (przynajmniej kiedyś taką miałem w piwnicy, ale może trofiejna) i dzięki temu, że były uszyte z cienkiej tkaniny dawały się wcisnąć do plecaka (idealnie wpasowywały się pomiędzy marszałkowską buławę i puszkę tuszonki) lub do niego przytroczyć. Z płaszczem wykonanym z wełny numer raczej nie przjedzie, chyba, że masz bardzo duży plecak.

Osobiście mam następująca teorię. Biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś łój i dziegiec były cokolwiek łatwiej dostępne niż dzisiaj burka w wersji standardowej (znaczy z gwarancją w razie niespodziewanych opadów na dojechanie do najbliższej karczmy) była pozbawiona impregnacji i w zupełności wystarczała do swoich celów. W nagłej potrzebie (czytaj jak na ciebie padło obsadzać placówkę wczesnego ostrzegania na stepie podczas jesieni, podczas wyprawy morskiej, etc.) wzmacniano wodoodporne właściwości burki poprzez jej zaimpregnowanie (niewykluczone, że po tym, kiedy już przestałs być potrzebna pozbywano się jej).

Mamy opisy mówiące, że siroma (biedota) impregnowała koszule łojem dla ochrony od komarów, więc dałoby się przeprowadzić taką operację również z burką. Nie zmieni to faktu, że nawet po zwinięciu i złożeniu będzie ona dosyć sporych rozmiarów (może dałoby się ją przytroczyć do siodła, może używano burki zamiast koca...)

Przemek · Wysłany: Pon 22:56, 31 Mar 2008 Temat postu:

Tak tak. Takim gobelinem możnabyło się okryć i zrobić z niego namiot zarazem ;p

Marcinek · Wysłany: Pon 22:57, 31 Mar 2008 Temat postu:

P.S.

Błażej · Wysłany: Pon 22:59, 31 Mar 2008 Temat postu:

PS.

Na Ukrainę przyjechał jeden tłusty moskal i przypadkiem miał trochę papieru i akwarele i stąd ten (i inne rysunki).

Rabiega · Wysłany: Pon 23:05, 31 Mar 2008 Temat postu:

Zmieniłbym nazwę tematu na "Burka-nieburka, kawał szmaty i sznurka".
Nie przypuszczam nawet, że znajdę uzasadnienie dla pałatki zaporoskiej Smile

Wynalazek, o którym wspomniał Błażej , to pałatka,peleryna niemal współczesna, podgumowana.
Myślałem o niepowlekanej płachcie o proweniencji jeszcze "kościuszkowskiej", kóra była w użyciu do lat 60-tych. Materiał - gęsto pleciona, gruba bawełna.

Podoba mi się koncepcja z przykrywaniem się całym gobelinem, ale wtedy wychodzi nam połoh, a to inna bajka Wink

Pozdrówko-
Rabiega

Tomasz Rejf

Czy ktoś wie w czyich zbiorach jest ten gobelin? Przydałby się lepsze foty.

Marcinek

Gobelin znajduje sie w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Jest jednak maly problem. Wedlog mojej wiedzy jest to wyrob manufaktury w Mirze, Albie lub Koreliczach i pochodzi z polowy XVIII wieku.

pzdr.

Tomasz Rejf

To ze jest robiony w XVIII wieku jako pokaz triumfu rodu Radziwiłłów to wiem, ale był robiony na podstawie Westerfalada (chyba), jeszcze sprawdze.

Rabiega

Darek

Komenda [img]link[/img], nie działa? Smile

Przemek

[img]http://www.freha.pl/index.php?&act=attach&type=post&id=12805[/img]

działa. Pechowy dzień

jednak nie. Wrzuciłem na inny serwer

Darek

Plik musi mieć rozszerzenie .jpg żeby komenda zadziałała.. W przypadku linku

[img]http://www.freha.pl/index.php?showtopic=16287&st=0#entry213296[/img]

nie ma takowego, dlatego nici z obrazka. Freha musi mieć jakieś zabezpieczenia.

A odnośnie obrazka- moim zdaniem powinniśmy podchodzić do niego ostrożnie. Nie wiem jak peleryna, ale całokształt raczej nie przypomina rycin piechoty z czasów Władysława IV.

Marcinek

Rozszerzenie pliku moze byc jakiekolwiek graficzne, ale link musi prowadzic do pliku, a tamten link nie prowadzil do pliku (ktos rozumie co mowie? Smile

)

Co do ryciny. podobnie jak Darek odnosze wrazenie, ze ryina jest znacznie mlodsza niz XVII wiek (ja stawiam na XIX).

Przemek

tak tak. Ten link jest prawidłowy [link widoczny dla zalogowanych]

ale też nie działa

Rabiega

Chrzanić dobrodziejstwa netu. Umówmy się, że jestem sieciowa niemota Embarassed

Ważniejsze są Wasze opinie o ilustracji.
Jak widzę pokrywają się z moimi.
Czyli - dalej nici z pałatki zaporoskiej.
Szkoda.

Kłaniam nisko -
Rabbi

P.S. Aaaaaaby obejrzeć załączniki na Freha, trza się zalogować tamże Exclamation

Darek

Znalazłem takie zdjęcie. Nijak ma się do kozaków, ale wyraźnie przedstawia polską burkę

Rozmawiałem również z p. Andrzejem Mikiciakiem. Dysponował kiedyś zdjęciami oryginalnej burki kozackiej, z tym że z XIX wieku. Zawsze może to być jakiś punkt odniesienia.

Moim skromnym zdaniem, najbardziej prawdopodobne jest, iż kozacy używali burek podobnych do tych polskich. W opończy tego typu nie da się przecież zbyt wiele wykombinować- ot, kawał materiału ścięty w półkoło. To samo widać na XVIII-wiecznej rycinie zamieszczonej przez Błażeja. Są to jednak jedynie luźne dywagacje, bez żadnego poparcia źródłowego, więc chyba bezpieczniej będzie tymczasowo zrezygnować z burek i szukać, szukać, szukać.. Smile

Pzdr.

Marcinek

Ladne to. Skad to i gdize to?