Autor |
Wiadomość |
Marcinek |
Wysłany: Czw 13:26, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Tomasz Rejf napisał: | to kiedy te warsztaty? |
Jeszcze nic pewnego, ale myslimy o kwietniu. |
|
|
Jarek z Bośni |
Wysłany: Czw 10:25, 13 Mar 2008 Temat postu: |
|
Emilka rzekła Cytat: | "opijania się do nieprzytomności" - tę przyjemność pozostawmy jednak Przemkowi;) |
raczej "kontrolowane holowanie i układanie do snu" |
|
|
Tomasz Rejf |
Wysłany: Wto 21:15, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
to kiedy te warsztaty? |
|
|
Emilka |
Wysłany: Sob 17:59, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
"opijania się do nieprzytomności" - tę przyjemność pozostawmy jednak Przemkowi;) |
|
|
Rafał |
Wysłany: Pią 11:55, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
Aha ok |
|
|
ludar |
Wysłany: Pią 10:46, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
A dotyczą tego co zawsze kozacy robią czyli: palenia, gwałcenia, mordowania i opijania się do nieprzytomności A poważnie to zobaczysz na miejscu |
|
|
Rafał |
Wysłany: Pią 10:06, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
A czego dotyczą te warsztaty ?? bo nie wiem czy mam się jakoś bać czy cuś ?? |
|
|
Adamek |
Wysłany: Czw 22:38, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
A robimy Tomeczku i to koniecznie |
|
|
Tomasz Rejf |
Wysłany: Czw 22:37, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
A robicie mini warsztaty w Gniewie? |
|
|
Rafał |
Wysłany: Czw 18:18, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Spoko |
|
|
Marcinek |
Wysłany: Czw 10:28, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Trudno. Za to w lutym/marcu obowiazkowo stawisz sie na naszych mini warsztatach w Gniewie. Nie odpuscimy ci. |
|
|
Rafał |
Wysłany: Czw 10:21, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Aha też żałuje już myślałem że pojadę zobaczę was ehhh |
|
|
Marcinek |
Wysłany: Czw 9:53, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Dla mnie osobiscie to troche wiecej niz szkoda... |
|
|
Samuel77 |
Wysłany: Czw 9:23, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
hej
szkoda
zapraszam za rok |
|
|
Marcinek |
Wysłany: Śro 22:05, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Niestety wyglada na to, ze nie stawimy sie na Tykocinie. Wszystko rozegralo sie w ostatniej chwili |
|
|
nutrja |
Wysłany: Śro 9:22, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Jak to koń zdechł?
Nie skomentuję tego, bo mogłabym kogos obrazić...
Oczywiście biorę pod uwagę, że koń mógł mieć jakąś wadę serca albo coś w tym stylu, czego wcześniej nie dało sie zauważyć i stało się nieszczęście, ale jak znam życie było inaczej... |
|
|
pepson |
Wysłany: Wto 22:15, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
jeden woz to chyba ten kupiec ciumrak czy jakos tak ich zwano, co to podrozowali po Ukrainie i handlowali czym popadnie. Takie wozy sa u mnie dostepne duzo jeszcze takich zachowalo sie, niby wiejski woz ale zima doczepia sie tam takie smieszne plozy i hej!! ostatnio w tamtym roku bylem na kuliku i kon zdechl , trzeba bylo z lasu wracac piechota |
|
|
andrzejm |
Wysłany: Wto 21:20, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
Czołem,
moim zdaniem mylisz się Jarku. Zestaw jednowozowego taboru jest o 100 lat świetlnych naprzód wobec całej masy pancernych IV RP od lat zapieprzajacych na piechotę.
Pozdrawiam, AM. |
|
|
Jarek z Bośni |
Wysłany: Wto 10:38, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
ein wóz, ein koń, ein furer to raczej nie rekonstrukcja taboru |
|
|
Przemek |
Wysłany: Wto 9:51, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
Będzie nas dwóch zatem cały pułk pojedzie sobie na bitwę na saniach. Będziemy jedyną w pełni zmechanizowaną piechotą w tej wojnie
Nawet jeśli się nie da, to będzie idealny moment by poćwiczyć z prototypem taboru.
Jeśli mamy zrobić kiedyś rekonstrukcję taboru, to zaczęcie od jednego konia będzie dobrym rozwiązaniem.
pozdrawiam |
|
|
Marcinek |
Wysłany: Wto 9:04, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
Trudno mi sobie wyobrazic uzycie jednego wozu z zaprzegnietym koniem w czasie bitwy.
Juz lepiej/latwiej/szybciej/bespieczniej jest obsluzyc taki woz bez konia. Wszystko zalezy od sniegu i ilosci pokozaczonych ludzi
Mysle, ze da sie cos z tego zrobic |
|
|
Samuel77 |
Wysłany: Wto 4:44, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
hej
no przecież chodzi o sanie
znane w 17 wieku urządzenie i wykorzystywane nie tylko do kuligów
woźnicę jakoś ubierzemy
to ja z nim (woźnicą) pogadam i dam znać |
|
|
Przemek |
Wysłany: Pon 23:15, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
wóz na płozach? Znam z opowiadań z czasow II WŚ. Niemcy mieli coś takiego. A dokładnie płozy pomocowane do kół.
Jak coś to jesteśmy zainteresowani. Ale wóz dostaniemy z koniem i woźnicą? Jesli tak to woźnica musi mieć ciuchy:) - będzie zimno |
|
|
Samuel77 |
Wysłany: Pon 20:26, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
hej
mój krewny, obiecał mi, że na tykocinską imprezę przyjedzie koniem z wozem, jest przewidziana rola w scenariuszu dla tego zaprzegu, jest to wóz z płozami zamiast kół, rodzaj sań - udzial wozu jest uzalezniony od ilosci śniegu
i tak sobie myslę, czy by sie przydał ten wóz wam do bitwy jako "tabor"?
jak bedziecie zainteresowani to spytam, czy uzyczy, zrobie fotke, podeślę i pomodle się o snieg |
|
|
ludar |
Wysłany: Pią 12:00, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
No właśnie w następnym tygodniu bede wiedział co i jak |
|
|
Przemek |
Wysłany: Pią 11:57, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Marcinek i ja. Ludar ma sesję. |
|
|
Marcinek |
Wysłany: Pią 11:50, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mam nadizeje, ze wszyscy.
Adamek moze bedize mial problem. Blazej ma muchy w nosie, ale mysle ze sie jednak zdecyduje.
To chyba tyle |
|
|
Tomasz Rejf |
Wysłany: Pią 10:29, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Kto z Was się wybiera? |
|
|
Rafał |
Wysłany: Pią 10:22, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Właśnie się zastanawiam zależy czy starczy mi kasy na buty czy nie jak nie to po cywilu wpadnę |
|
|
Rafał |
Wysłany: Pią 10:22, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
Właśnie się zastanawiam zależy czy starczy mi kasy ba buty czy nie jak nie to po cywilu wpadnę |
|
|