Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

Marcinek

Witam

Znalazlem takie cos. Wedlug tradycji miala ona nalezec do Bohdana Chmielnickiego.
Obecnie znajduje sie w fundacji XX Czartoryskich w Krakowie.
Fot. M. Studnicki

ludar

Fajna nahajka Very Happy

Używali może kozacy długich batów zakończonych żelastwem, albo nahajek z dłuższym sznurem\rzemieniem?

samotnik

raczej uzywali krotkich nahajek. Dlugi bat byl nie poreczny podczas jazdy konnej jak wiadomo. ale moge sie mylic mogly i byc dlugie kazdy ma jakies zboczenia nawet kozak. jak ma ktos jeszcze jakies zdiecia to dajcie poszukuje pilnie oryginalow i replik. z obrazow jak dlamnie nie mozna niczego zrobic bo sa nie czytelne, z szkicu z beresteczka tez nic nie wymodze wole konkrety

Marcinek

Samotnik. JAk na moje oko to ta akurat nahajka jest jedna z krotszych Smile

samotnik

Marcinek. Jak dlamnie to umiescie wiecej takich zdiec bede szczesliwy i tylko oto mi chodzi Smile

Adamek

Marcinek czy ja dobrze widze,trzon tej nahajki jest z drewna?Widzialem nahajki ,ktore mialy trzon pleciony ze skory i teraz nie wiem ,ktora jest poprawna historycznie moja nahajka ma drewniany.

Marcinek

Raczej drewno, mimo ze pewnie znalazly by sie i inne rozwiazania...

Kristoff

Nie macie jakis wiecej zdjec nahajek historycznych, reprodukcji?? Przepisu jak ja samemu zmajstrowac Very Happy

albo komu powierzyc ? Wink

zdjecie wspolczesnej podobnej do tej z fundacji XX Czartoryskich w Krakowie

'wspolczesne' nahajki z Rosji: [link widoczny dla zalogowanych]

Kali · Wysłany: Sob 11:24, 24 Mar 2007 Temat postu:

Macie fotke tej wklejonej przez Marcinka? Bo zniknela Smile

Marcinek · Wysłany: Sob 13:40, 24 Mar 2007 Temat postu:

Wszystkie zdjecia wrzucone przeze mnie zniknely bo serwer na ktorym leza jest obecnie w stanie ostatecznej agoni.

W zwiazku z tym musze wyszarpac z niego te zdjecia, potem umiescic je (razem ze strona) na nowym serwerze, a nastepnie wszedzie recznie poprawiac linki.
Jak sie sami pewnie domyslacie ta ostatnia czynnosc skutecznie mnie zniecheca do zabrania sie za to :-]

Kali · Wysłany: Sob 15:18, 24 Mar 2007 Temat postu:

Oj, to szkoda. A nikt nei sciagnal tego obrazka zeby mi na mejla podeslac?

andrzejm · Wysłany: Nie 15:12, 25 Mar 2007 Temat postu:

Czołem,
co byście powiedzieli na cuś takiego?

Marcinek · Wysłany: Nie 16:25, 25 Mar 2007 Temat postu:

Andrzej, czy to przypadkiem nie jest nahajka, ktora zrobiles dla mnie? Very Happy

andrzejm · Wysłany: Nie 20:27, 25 Mar 2007 Temat postu:

No nie, ta ma już swojego właściciela. Aktualnie strugam podobną, także na bazie smętnych szczątków kończyny biednej sarny. Nie za bardzo drastyczne to wszystko?
Czy nie lepiej było mi zostać cukiernikiem albo filatelistą?

Kali · Wysłany: Pon 17:07, 26 Mar 2007 Temat postu:

Spotkaliscie sie moze z takim polaczeniem bata do trzonka?
[link widoczny dla zalogowanych]

Krzysztof · Wysłany: Pon 21:45, 26 Mar 2007 Temat postu:

jeśli chodzi o oryginały:

Marcinek · Wysłany: Pon 23:43, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ta pierwsza to jest dokladnie ta sama, ktora wkleilem w pierwszym poscie...

Kali · Wysłany: Wto 14:42, 27 Mar 2007 Temat postu:

Fajno, dzieki

Marcinek

Krzysztof, mozesz powiedziec cos o pochodzeniu tej drugiej nahajki?

Bartek

A jak byście ocenili takie nahajki: [link widoczny dla zalogowanych] ??

Człowiek robi je za 150zł.

Darek

Na replikę to raczej nie wygląda (chociaż mogę sie mylić), ale powinno się nadać. Kwestia tylko, czy dysponujesz koniem.. Smile

whipmaker

Witam,

repliki czasami ja wykonuje. Na codzień wyplatam bicze i zajmuje się renowacją skór(głównie siodła i sakwy). Moja strona jest w profilu.

Staruka nahajek w ręku nie miałem, biczy tak samo. Widziałem tylko jak strzelają i parę opinii innych ludzi. Bicze strzelają dobrze, ale według opinii jednego znajomego co kupił taki bicz, dosyć szybko się rozsypuje. Na ile to jest prawdą nie wiem.

Zapraszam również na nasze forum, żeby podyskutować o nahajkach i innych plecionych rzeczach Smile

(whips.pl)

Pozdrawiam,
Karol Bilecki

Przemek

Nie wiedziałem, że bicze to anglosaski wynalazek, a nad Wisłą nie ma odpowiedniej terminologii by opisać kilka splecionych rzemieni. Robienia szablą też będziemy się od nich uczyć?

pozdrawiam

whipmaker

Bicze nie są anglosaskie. W starożytnym egipcie były(są rysunki z tamtego okresu). Teraz można by przypisać tylko jakieś główne rodzaje do konkretnych miejsc. Ale tez nie należy określać, że w danym miejscu tylko konkretny bicz występował, lecz dominował.

Rabiega

Myślę, że Przemkowi nie chodziło o proweniencję, ale o terminologię.
Nachalne nazewnictwo w języku angielskim sugeruje, że strona jest dla cudzoziemców, skoro tak, to dlaczego nie jest w całości w tym języku ?
Koszmarek leksykalny, panie batorobie, ups ... whipmakerze.

Kłaniam-
Rabiega

whipmaker

Witam,

Trochę już dyskutowaliśmy na forum na ten temat. Ostatecznie mi się nie podobają nazwy typu: pękawka, gązwa, biczorób czy "węgierski poganiacz świń"(to ostatnie to nazwa strzału). Więc, żeby nie mówić części po polsku, a części wyrażeń po angielsku używam angielskiego słownictwa. Mam się czepiać, że w profilu swój zawód i skąd pochodzisz nie po polsku?

Jednak ostatecznie, jak to się ma do tematu o nachajkach?

Pozdrawiam,
Karol

Przemek

whipmaker

Witam,

no cóż. Widzę, że do pięt Panom nie dorastam. Uciekam więc z forum tego czym prędzej. Jeszcze tylko parę słów wyjaśnienia i już niczego nie piszę, żeby Was swoim paskudnym językiem nie razić.

W tym temacie jeszcze nie zdążyłem użyć żadnego terminu związanego z wyplataniem. Spojrzałeś na nazwę profilu i już przesądziłeś sprawę na temat mojego pojęcia o rzemiośle, jakiego słownictwa używam wobec konkretnych wyrobów. Poco i na jakiej podstawie?

Przemek

Widzę, że przesadziłem.
Na podstawie loginu nie oceniałem, lecz na podstawie strony internetowej.
Nie chciałem Cię zrazić do siebie, a tym bardziej do forum. Ponieważ nie jest to mój pokój w akademiku i nie wchodzi do mojej swery prywatnej.

Darek

.. ja chcę tylko dodać, że czasami czytając posty członków i sympatyków CPKR, odnoszę wrażenie, że gdzieś zgubiliśmy jedną z podstawowych zasad, która miała nas wyróżniać spośród innych grup XVIIstkowych.

Ze swojej strony, chcę tylko zapewnić wszystkich czytających ten topic, że nie mamy się za lepszych, fajniejszych, bardziej elitarnych etc. Jesteśmy ekipą, która stale się rozwija i absolutnie nie wywyższa się ponad inne grupy..

.. chyba że ponad Rotę Twisted Evil

<taka partnerska złośliwość>

Pozdr.