Czehryński Pułk Kozaków Regestrowych

ludar

Czołem
Tak sobie myślałem by sprawić sobie broń palną. Ma ktoś z was jakieś inf. na temat cen i wytwórców. Ktoś z was wie w jakie samopały chce uzbroić się pułk?

Błażej

Z producentów będę chciał przetestować człowieka, który nazywa się Przemysław Banel można się do niego dodzwonić na 605-464-261.
Jest z południa Polski, widziałem jeden pistolet jego roboty, bardzo ładny.

Lufy robi z półproduktów na lufy atestowane, daje dwa lata gwarancji na zamek skałkowy, za pistolet krzyczy 700, nie wiem ile za broń długą, jak dotąd ma doświadczenie w broni okresu wojen napoleońskich.

Co do muszkietu lontowego to mam miesznae uczucia. Po pierwsze z tego co pamiętam to chcemy robić rejestrowych, a ci jak wiadomo byli lekką jazdą zazwyczaj spieszającą się do walki. Jakoś nie wyobrażam sobie Marcinie, że mógłbyś jeździć normalnie konno, lub o zgrozo walczyć z siodła mając 10 kilowy muszkiet na plecach, poza tym muszkiety lontowe były typową bronią piechoty zachodniej, wymagająca użycia forkietu, jeśli kozacy z nich korzystali to chyba tylko przy obronie fortyfikacji lub taboru.

Raczej odpowiednią dla nas bronią byłyby janczarki ( mają po sto kilkanaście cm długości, więc sa poręczne ) lub arkebuzy ( niewiele przekraczają 120 cm ). Ponadto arkebuzy były główną bronia palną piechoty polskiej i najczęściej stosowaną w polsce bronią do polowań, więc raczej nie było problemów z ich powszechną dostępnością.

Marcinek

Co do producentow to ja wiem o:
Kubowicz - najwyzsza jakosc i najwyzsza cena Smile

. Oscyluje okolo 1500 zl. Chyba.
Konrad z Regimentu - Dosc dobre muszkiety. Raczej warto. Cena okolo 1200. Chyba!
Jacek z Włocławka. Nie mam pojecia jakie ceny. Co do jakosci to wiem, ze robi niezle repliki ale BEZ dzialajacych mechanizmow (wiec odpalane starterami). Jesli nie robi dzialajacych i dobrych mechanizmow to raczej nie polecalbym. Choc jesli kogos interesuje lontowiec to nie powinno byc problemuw bo to latwiejsza konstrukcja od cepa.
Pzdr.

Marcinek

Dyskusja na temat w co sie mozemy uzbroic idzie do tematu:
Jaka broń palna

pepson

co do Jacka z Włocławka, mam pistolet jego produkcji na poczatku strzelał za każdym razem, teraz już nie i dodzwonic sie obecnie do niego nie mozna, nic a nic. co do cen - pistolety po 400 muszkiety niby kolowe jak pistolety za 600 ale sie czeka i czeka az zrobi - kolo roku i trzeba poganiac

Marcinek

No i z historycznoscia maja niewiele wspolnego.
Ale fakt ze wygladaja niezle.

Włodzimierz

A skałkowa strzelba by pasowała do pułku?

Marcinek

Generalnie z rodzajem zamka nie powinno byc problemu.

keylan

[link widoczny dla zalogowanych] (Perdurabo = Keylan) w rozmowie przez PW z Waliza wyszło że on będzie wytwarzał i za lontowca chce góra 1000 (:] -cena jak dla mnie poza zasięgiem)

Marcinek

Ale jaja. SBS produkowal bron? Kolejny wspanialy projekt?

Keylan. 1000 zl za lontowca to prawie za darmo. Co innego ze strzelac z tego to moze byc hazard. Choc oczywiscie nie koniecznie.

keylan

no coś tam mieli produkować albo sciągać skądśtam
co do ceny to wiem niestety ehhh Sad

Krzysztof

to co tam ptaku wpisał to były te z włocławka od jacka

Marcinek

Hehe, domyslilem sie.
Co wogole slychac u was? he?

skorupa · Wysłany: Czw 12:03, 02 Mar 2006 Temat postu:

Cześć . Możecie mi dać namiary na p. Kubowicza, na maila ? Nie jestem w żadnej grupie rekonstrukcyjnej. Strzelam ze skałkówki i kapiszona. Teraz pora na lont Smile

pozdrawiam Smile

Marcinek · Wysłany: Czw 12:13, 02 Mar 2006 Temat postu:

Nie wiem czy Andrzej wogole korzysta z poczty elektronicznej. Numeru telefonu pod reka nia mam. Ale moge ci wyslac adres mailowy do jego syna, Lukasza przez ktorego mzesz szybko znalesc kontakt.
Adres Lukasza poszedl na PW
Pzdr.

Marcinek

Witam
Minelo troche czasu, wiec moze warto odswiezyc ten temat. W koncu moze cos sie na rynku pozmienialo Smile

Zachecam kazdego, kto ma jakies doswiadczenia w materii producentow o podzielenie sie swoimi doswiadczeniami.

Konrad z regimentu. Mozna go polecic z czystym sumieniem. Robi solidnie wykonane muszkiety, ktore juz sa sprawdzone przez paru ludzi. Ceny sa naprawde umiarkowane, a efekt koncowy to calkiem przyzwoity kompromis pomiedzy cena i jakoscia produktu. Jedyna wada jaka w chwili obecnej dostrzegam jest fakt, ze Konrad robi chyba tylko muszkiety lontowe, Chociaz kto go tam wie Smile

Moze jakby go troche pomeczyc to zabral by sie za skalki i kolowce... Mam nadzieje ze w koncu sie tym zajmie bo konkurencja na rynku byla by nieco mocniejsza Smile

Przemek Banel. Na temat tego producenta nie moge nic powiedziec bo nic o nim nie wiem Smile

Mam nadizeje, ze ktos sie wypowie...

Mirek Dellige. To ten koles co sie wystawial na Gniewie. Ceny ma calkiem przyzwoite i robu wszystkie rodzaje zamkow. Problem polega natomias na jakosci wykonania. Powiem tak, jak sie ma szczescie to sie bedize ze swojego zakupu zadowolonym, ale roznie to bywa. Pisze to na podstawie doswiadczen Roty. Zreszta calkiem sporo na ten temat mozna poczytac na starym:
[link widoczny dla zalogowanych]
jak i nowym:
[link widoczny dla zalogowanych]
forum Loricy i Roty.
Podsumowujac, arkebuzy jednak dzialaja, ceny sa zachecajace, producent solidny pod warunkiem, ze sie go pilnuje Smile

Jacek z Wloclawka to juz chyba nawet nie robi. Zreszta nawet jak robil to robic kapiszonowce, a terminy mial takie ze szkoda gadac. Chyba tylko ceny mial dobre Smile

Andrzej Kubowicz. Zrobi wszystko, szybko i w bardoz dobrej jakosci. Oczywiscie ceny ma kosmiczne (co najmniej 1600 za lontowca). Zreszta kazdy sa wie Smile

Zapraszam do dzielenia sie swoimi doswiadczeniami Smile

Błażej

Co do Przemka Banela, to Andrzej go odradza. Nawet nie dlatego , że broń była kosmicznie ciężka, ale wyglądała jakby była niewykończona a podbijak cały chował się w lufie! Wyrobów Przemka sam nie testowałem także nie wiem czyjej wersji się trzymać.

Co do arkebuzów roty, to żeby wogóle strzelać zamist pirytu w szczękach kurka trzeba umieścić nibyskałkę z kamieniem do zapalniczek ( ponieważ koło w zamku zamiast robić 360 stopni obrotu robi jakies 90 ). Poza tym zdażało mu się, że efekt finalny drastycznie się różnił od zamówionego towaru i liczne niedoróbki.

Ja zbieram na AK i nie chodzi mi tu o kałaszka.

Marcinek

Teraz sobie przypominam, ze widzialem wyrob Banela.
Kruku mial jego muszkiet (sprzedal go na Soplicowie jakiemus kolesiowi z Poznania).
Faktycznie, strasznie ciezki, toporny itp.
Jak zwykle tylko cena byla odpowiednia Smile

Sasha

Witam
jakos niedługo bede chcial kupic pistolet skałkowy ... czy jest kto robi solidne pistolety i duzo za nie niekasuje ??

Błażej

Czy jest ktoś kto sprzeda nowiutkie bmw w cenie poloneza?

Solidny sprzęt produkuje Andrzej Kubowicz, ale jego ceny nie nalżą do najniższych.

Reszta rzemiślników stara się z różnym skutkiem, ale póki co są o lata świetlne za AK.

andrzejm

Faktycznie - jest ogromna bida z nędzą jeśli chodzi o broń palną; ja sam jak dotąd nie znalazłem dla siebie samego żadnego optimum.

O wadach P. Banela i M. Dallige nie wypada mi się rozpisywać - mam wrażenie, że po prostu nie lubią tego co robią, więc efekt nie może być dobry.

Nie wiem, czy w tym wątku wymieniony został Krzysiek Rzemek - facet jeszcze droższy od A. Kubowicza, ale mający jedną niezaprzeczalna zaletę: wystawia certyfikaty na zakupioną broń (bodaj jako jedyny - jako, że ma koncesję rusznikarską).

Może z nowym wątkiem - niejaki znany Wam Rydz dokonał zakupu za Wielką Wodą, kolejno działo się to tak: wysłał zamówienie, zaraz potem forsę, potem pół roku monitował mejlami, w końcu przysłali. Potem trochę pilnikologii i ma aktualnie kompletny prawidłowy (!) zamek kołowy.

andrzejm

Uzupełniając:
adres bodajże ( z pamięci): [link widoczny dla zalogowanych] - sprzedają zestawy części broni do samodzielnego złożenia. Dla przykładu - zamek Rydza zakosztował ca $130. A więc oferta wyłącznie dla tych z Was, którzy czują się modelarzami. Ale kto się zdecyduje ten gość. Jako, że wszędzie istnieją minusy: goście są mocno niesolidni, terminy wysyłki to lata. Mnie to zniechęciło.
Pozdrawiam, AM.

andrzejm

Poprawka: prawidłowy adres to: [link widoczny dla zalogowanych] . AM

Marcinek

Fakt, o Krzysku Rzemku jeszcze tu nie bylo.

Uzupelnie tylko, ze z tego co pamietam to jakis czas temu przyczepila sie do niego prokuratura za niekoncesjonowany obrot prochem. Na Freha i innych forach pojawialy sie linki do tej sprawy na forum czarnoprochowym. Nie jestem na bierzaco z ta sprawa, ale jest mozliwe, ze obecnie Rzemek z przyczyn niezaleznych po prostu nie robi.

Sprowadzanie zamkow ze stanow ma sens tak jak andrzej napisal dla kogos kto bedzie wiedzial i umial co dalej z tym zrobic. Dodam jeszce, ze kilku ukraincow z ekipy kamieniecko/kijowskiej tez ma takie zamki (miedzy innymi Oleksij).

Tutaj zloze formalna propozycje. A moze tak Andrzeju zachcialo by ci sie pomeczyc z amerykancami i zabrac sie do roboty? Ja oczywiscie byl bym chetny :-]

andrzejm

Marcinku, nie kuś.
Kiedyś, parę lat temu złamałem swoją szablę (produkcji Krzyśka), więc poszedłem do niego i powiedziałem, żeby zrobił mi nową. Odpowiedział: "A zrób se sam, będzie taniej". No i musiałem się nauczyć. Rozpacz w braku dobrego sprzętu czarnoprochowego może mnie faktycznie popchnąć w nieoczekiwanym kierunku. W razie czego dam znać.

AM.

PS. Krzysiek podał do sądu decyzję MSWiA i nadal walczy. Jemu cofnęli koncesje na proch, nie na produkcję. Niedawno się z nim widziałem, pracuje jak dawniej, może nawet nieco intensywniej.

Marcinek

Jesli Krzysiek pracuje normalnie to nalezy sie cieszyc. Mimo iz jego ceny nie sklaniaja mnie do radosci :-]

A co do zabierania sie przez ciebie do produkcji czarnoprochowki...
Ja wiem Andrzeju, ze masz czasem tyle roboty, ze nie widujesz swoich dzieci przez 3 miesiace pod rzad Smile

i mam czasem wyrzuty sumienia jak cos przebakuje o jakims zamowieniu Smile

...
Ale na powaznie. Jak sam wiesz na naszym rynku jest pod tym wzgledem bryndza. Natomiast popyt zaczyna rosnac w strasznym tepie i jesli sie ktos nie wezmie za porzadna robote to bedzie caly czas kicha...
Tak wiec w naszym ogolnym interesie lezy, zebys wzial sie w koncu do roboty Very Happy

. Moge byc pierwszym klientem, z zamowieniem od zaraz Smile

Błażej

Czy po lekturze tej strony tylko mi się wydaje, że w zestawie zamka do samodzielnego montażu trzeba hartować wszystkie sprężyny?

Jeśli tak to nie wystarczy być modelarzem, ale przydałaby się elementarna znajomość sztuki kowalskiej, własne palenisko i takie tam.

Jesli nie mamy w domu zestawu "mały kowal" to zabawa jest bez sensu, bo gotowy zamek (z dopasowanymi i hartowanymi sprężynami) kosztuje 300$, należy do tego dodać lufę (której od producenta sprowadzić się do polski nie da, trzeba korzystać z pośredników) najmarniej 400 PLN, czyli na sam zamek i lufę mamy już 1300 pomrocznych złotówek, a trzeba jeszcze zdobyć łoże i kupę drobnych części takich jak język spustowy, kabłąk spustowy, przetyki, okucia no i doliczyć robociznę tego kto nam to wszystko poskłada do kupy.

Czyli o ile nie mamy dobrze wyposażonego warsztatu i kupy wolnego czasu to zabawa jest bez sensu

andrzejm

I tutaj niespodzianka: sprężyny nie wymagają hartowania. "Mały kowal" może spać w szufladzie.
Lufę i drewno możesz zawsze powierzyć któremuś z naszych rodzimych fachowców (w Regimencie znajdziesz przynajmniej dwóch). Jestem święcie przekonany, że w 1000 złotówków dasz radę się zmieścić za całość.

Piszesz, że "o ile.... jest bez sensu". Może i tak, ale jaka satysfakcja!

Ale powtarzam - wymaga cierpliwości, zwłaszcza w oczekiwaniu na zamówiony towar zza Oceanu.

Błażej

Jeśli piszesz, że nie wymagają hartowania to dla mnie to wystarczająca rekomendacja.

Na szczęście kozackie rusznice z wykopek mają prawie identyczne lufy co ardesowski Pensylwania Riffle. Mam kontakt do jednego człowieka co sprowadza czarnoprochowce i części do nich z niemiec (niestety lufy produkcji walthera są poza naszym zasięgiem, ponad 200 euro sztuka, ale ardesoweskie są do dostania już od 400zł).

W sumie do zrobienia zostaje łoże, poskładanie tego w kupę i wykończenie także jest spora szansa w 2000 się wyrobić za arkebuz z działającym zamkiem i atestowaną lufą

Co do sprowadzania ze stanów to może szybciej pójzie jak zamówi mój kuzyn z chicago i potem do mnie prześle? Ewentualnie jako, że sam robię w sprzedaży wysyłkowej to wiem, że nic tak nie motywuje sprzedawcy do działania jak większe zamówienie.
Z tym, że goście sa jacyś dziwni, wysyłałem 24 godziny temu prośbę o przesłanie zdjęć zamka moskiewskiego z ich oferty i bez odzewu, no i ogólnie na stronie mają spore braki jeśli idzie o zdjęcia swoich wyrobów (czy German Wheellock to przypadkiem nie zdjęcie orygianłu?).

Poza tym broń będziemy musieli wybierać pod kątem jej pasowania do kształtów dostępnych blach zamków

andrzejm

Rydz właśnie ten typ zamka zamówił; kto chętny - może obejrzeć - tymczasowo zamek jest u mnie.

Co do większego zamówienia - pamiętajcie, że to goście niesolidni, ja się nie zdecydowałem.